21 marca, patrząc na drzwi ósemki i biblioteki, przecierano oczy ze zdumienia. Nieczynne. Na czerwono. A tak naprawdę na zielono, bo takie barwy ma wiosenny plakat obwieszczający doroczne Wagary z Przyrodą na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. To tam udały się panie Anna Stefańska (zazwyczaj dostępna w ósemce) oraz Jolanta Czerniawska (szefowa i kreator biblioteki) wraz z kilkunatoosobową grupą maniaków przyrodniczych, uczniów klas 2 a i b oraz 3 til. Katedra Agronomii zaproponowała jedzenie z marketu w naturalnym przebraniu, Biochemia pokazała kultury in vitro roślin owadożernych, Operon - sympatyczne Koło Naukowe zaprezentowało gorący lód oraz magię ciekłego azotu, rozpoznawaliśmy gatunki roślin polowych i chwastów, uczepiła się nas przytulia czepna, zasialiśmy mak, odpaliliśmy najnowsze traktory (blisko 200 KM), dowiedzieliśmy się jak powstaje kropla wody, mieszaliśmy nawozy, badaliśmy pH cieczy rolnych, słuchaliśmy bicia serca ciągnika, poznaliśmy warsztatowo właściwości gleby. Tyle tego było, że zamiast na wagary, trafiliśmy na zajęcia, zamiast być wcześniej w domu, byliśmy ostatnią grupą, która opuszczała budynek Biocentrum. Nasz przewodnik po UP ledwo zdążył na kolokwium z mikrobiologii, ale zdał, a my wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni z tej "ucieczki".
Marcelina
Klaudia
Julia
Patrycja
Wiktoria
Ilona
Kinga
Kacper
Patryk
Tobiasz
Hubert
Jan
Michał
Norbert
Mariusz
Adam